COŚ INNEGO · POD POKRYWKĄ · SŁODKO · SŁONO

filo?!

SONY DSC

Wiecie jak to jest: znacie coś z nazwy, może to widzieliście np. w telewizji i tyle. U mnie tak było z ciastem filo. Wiedziałam, że istnieje – kropka. Aż tu pewnego dnia Teściowa mówi do mnie:

– Słuchaj, a może spróbowałybyśmy coś z tego wyczarować??!

i pokazuje mi owo ciasto filo. Dla niewtajemniczonych, chciałam wyjaśnić, że ciasto filo to tradycyjna potrawa grecka, przygotowana z mąki, wody, małej ilości oliwy, ewentualnie białego octu. Dla mnie był to szok. Byłam przekonana, że to ciasto ryżowe. Przynajmniej za tym przemawiał jego wygląd, a to cud z pszenicy. No proszę… Ciasto po prawidłowym rozwałkowaniu robi się niemal przeźroczyste. W sklepach można kupić gotowe ciasto filo, dostępne jest w formie rolki zwiniętej z cienkich plastrów.

Wracając do przepisu – z ciasta filo można zrobić absolutnie wszystko, albowiem to co się do niego wkłada, nadaje właściwy smak. Ciasto, samo z siebie nie smakuje niczym, no może trochę masłem, którym smaruje się każdy z plastrów ciasta (w naszym przypadku osiem sztuk). Poza tym, przed i po upieczeniu, wygląda jak papier do pieczenia – albo jasny albo brązowy.

Z recenzji rodziny:

  • Syn – półtora roku – był zachwycony, chrupał jak złoto
  • Mąż – niemal odmówił współpracy
  • Ja i teściowa – zachwycałyśmy się formą ciasta i smakiem farszu 🙂

     

    SONY DSC

    SONY DSC

    SONY DSC

    SONY DSC

    SONY DSC

Ciasto filo polecam zwłaszcza jako formę do czegoś, co samo, nie chce jej trzymać. Wysusza się fantastycznie, tworząc elegancki, sztywny szkielet, bazę dla naszej farszowej wyobraźni.

 

SONY DSC

SONY DSC

A&M

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *