Kiedy za oknem pada deszcz – nie zależnie jaką mamy porę roku – człowiek ma ochotę zaszyć się w domu, otulić kocykiem, wziąć w rękę książkę, ciepłą herbatkę i do tego coś dobrego 😊 A kiedy przychodzi słońce, niemal każdy, aż chce się dzielić tym co najlepsze z najbliższymi. A niema nic lepszego jak babcine ciasteczka maślane. Żeby zrobić je samemu nie trzeba być mistrzem kulinarnego fachu. Weź wszystkie składniki :
Składniki na około 20 – 30 ciasteczek:
- 180 g schłodzonego masła dobrej jakości
- 4,5 łyżki cukru pudru (użyłam wersji pudru z cukru trzcinowego)
- 220 g mąki pszennej
- kilka kropel ekstraktu waniliowego lub Waszego ulubionego dodatku np. cynamonu.
Szybko połącz wszystkie składniki, uformuj wałek, odstaw na 30 min do lodówki. Pokrój wałek na plasterki i piecz przez 15 min w 200 st. i gotowe. Dla urozmaicenia można przed pieczeniem posypać je gruboziarnistym cukrem albo cynamonem. I gotowe. Do tego wszystkiego mam dla Was dwa proste patenty jeden to pamiętaj by ciasto wyrabiać krótko i szybko a do tego najlepiej wyrabiaj je mikserem lub blenderem wówczas ciasto nie ugrzeje się zbytnio, zachowa dobrą formę i kruchość.
Spróbujcie sami…
A&M
