„Śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej (…)”; podobnie jest z gotowaniem, dlatego też, bez skrępowania postanowiłyśmy dzielić się z Wami naszym kucharzeniem.
Będziemy gotować i pokazywać efekty naszych zmagań; czasem będą to nasze oryginalne pomysły, a czasem inspiracje ze źródłami. Wszystko to opatrzone komentarzem w stylu: warto czy nie, łatwe czy nie, smaczne czy nie…
Na dokładkę załączymy wam opinie naszych bliskich. Rozpoczynamy od Wieńca Drożdżowego.
Wieniec Drożdżowy
Powoli zbliżają się Święta Wielkiejnocy, więc już najwyższy czas by pomyśleć czym, tym razem, można by zaskoczyć rodzinę. Przeglądając książki kucharskie wpadł mi w oko przepis na Wieniec Drożdżowy. Niestety ciasto drożdżowe to dla mnie trudny temat – wiecie, zawstydzający zakalec – dlatego już teraz rozpoczęłam próby.
Składniki :
I już na początek dobra informacja – składniki są ogólnodostępne i niedrogie, często wszystkie je mamy w domu.
Ciasto :
4,5 szklanki mąki pszennej
25 gr świeżych drożdży (opcjonalnie 12 gr suszonych)
1,5 szklanki letniego mleka
2 jajka
1 żółtko
120 gr roztopionego i przestudzonego masła
0,5 szklanki cukru z wanilią lub cukru z dodatkiem cukru wanilinowego
0,5 łyżeczki soli
Nadzienie:
Jeśli chodzi o nadzienie, to tak naprawdę może być dowolne, byle nie za mokre. W pierwotnym przepisie był to syrop klonowy i orzeszki pekan ze szczyptą cynamonu (w proporcji 200 gr orzechów, ½ szklanki syropu klonowego i szczypta cynamonu), ja zakochałam się w wersji z masą makową (1 puszka gotowej lub samodzielnie przygotowanej masy około 850 gr), ale polecam też nadzienie z orzechów włoskich i syropu klonowego z nutką miodu (taka sama proporcja jak przy nadzieniu z orzechami pekan, jednak do syropu klonowego należy dołożyć łyżkę lub dwie miodu) oraz z dżemem truskawkowym cynamonem i rodzynkami (około 1 ½ słoiczka dżemu, proporcja rodzynek i cynamonu to kwestia indywidualna). Zresztą może sami spróbujecie swoich kombinacji, a jak już upieczecie swoje wersje pochwalcie się waszymi wypiekami.
Sam przepis jest również prosty, a mianowicie:
1.Pracę rozpoczynamy od przygotowania rozczynu drożdżowego (oczywiście jeśli używacie suchych drożdży powinniście ten etap pominąć). Drożdże rozkruszamy w wysokim naczyniu i zasypujemy 2-ma łyżkami cukru; następnie zalewamy ¼ szklanki letniego mleka i mieszamy by drożdże i cukier się rozpuściły; dodajemy 3 łyżki mąki i ponownie mieszamy tak, by uzyskać jednolitą masę. Przygotowany rozczyn przykrywamy płócienną ściereczką i odstawiamy w ciepłym miejscu, aby wyrósł – przynajmniej podwoił swoją objętość (pamiętajcie by składniki rozczynu odjąć od produktów przygotowanych na ciasto).
2.W rondelku rozpuszczamy masło. Następnie w wysokim naczyniu rozkłócamy jaja z mlekiem i cukrem z wanilią bądź cukrem wanilinowym, dodajemy roztopione masło i sól.
3.Do miski wsypujemy mąkę (gdy używacie suchych drożdży należy domieszać je do mąki) dodajemy rozczyn i płynną mleczno-jajeczno-maślaną masę. Całość wyrabiamy tak, by powstało miękkie i elastyczne ciasto. Formujemy je w kulę i przekładamy do wcześniej oprószonej mąką miski. Odstawiamy do wyrośnięcia – stosujemy tą samą zasadę co w rozczynie czyli przynajmniej do podwojenia objętości.
4.Wyrośnięte ciasto krótko wyrabiamy i rozwałkowujemy, mniej więcej na wymiar blach z piekarnika. Smarujemy wybranym przez siebie nadzieniem i zwijamy na kształt rolady.
5.Ostrym nożem przecinamy roladę wzdłuż pozostawiając jeden z końców nieprzecięty. Powstałe dwa paski zaplatamy naprzemiennie ze sobą, a końce powstałego warkocza zlepiamy ze sobą. Ciasto przekładamy na blachę wyłożoną pergaminem. Przykrywamy płócienną ściereczką i odstawiamy jeszcze na wyrośniecie – w tym przypadku nie musi już podwajać swojej objętości.
6.Na koniec ciasto smarujemy żółtkiem. Tak przygotowane ciasto pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190 st. przez ok 40 minut.
7.Po wyjęciu z piekarnika chwilę odczekujemy i przekładamy ciasto na kratkę. Jeszcze ciepłe możemy przyozdobić lukrem przygotowanym chociażby z ¾ szklanki cukru pudru i 3 łyżek rumu, bądź wody to już zależy od was.
Smacznego!
A&M
Źródłem inspiracji była książka kucharska „Moje Wypieki i desery, ciasto drożdżowe i nie tylko” Doroty Świątkowskiej.
Komentarz rodzinki:
„Mniam! – Paweł mąż Agaty”
Dziewczyny, jak możecie to dajcie jakieś foto jak zapleść wieniec. Pozdrawiam i biorę się do pieczenia;)
Dzięki za podpowiedź, następnym razem postaramy się bardziej udokumentować nasze kucharzenie 🙂