Pamiętacie nasz post pierwszomajówkowy?! Do tej pory raczej nie robiliśmy takich wpisów, w których odnosiłyśmy się to tego co już było, wiecie, odgrzewane kotlety nigdy nie smakują jak świeże:) Ale że o świeżość właśnie chodzi to nie mogłam sobie odpuścić i stąd ten post. Oj będzie świeżo!!!
Zobaczycie jaką różnicę robi miesiąc, donica mojej teściowej jest nie do poznania. Nie dość, że to co miało wzejść wzeszło to i urosło nadspodziewanie. Pokaże Wam też moją donicę balkonową. A jak poszło u Was? Czy macie swoje sadzonki warzywne? A może chcecie je pokazać? Czekamy na Wasze zdjęcia i komentarze.
Warzywniak nie tylko wygląda ale i smakuje:) Zobaczcie:
A&M