Być może nie jest to profesjonalny step by step i może ludzie od renowacji mebli złapali się za głowę, ale co tam to mój sposób na „nowe życie starej komody”.
Potrzebne materiały:
»farba akrylowa
»wałek do malowania
»pędzel
»szpachlówka do drewna
»szpachelka
»nowe gałki do mebli
»coś do odtłuszczenia powierzchni do malowania
»papier ścierny o gradacji 320
Rozpoczęłam od zdjęcia wszystkich uchwytów, powinnam rozłożyć komodę na części pierwsze aby pomalować każda z osobna, jednak ominęłam ten etap (małe dziecko w domu itp. sprawy).
Ponieważ chciałam zmienić je na gałki, powstał problem jak poradzić sobie z otworami w drzwiczkach i szufladach. Do tego celu użyłam szpachlówki do drewna, poczekałam ok 60 min., zeszlifowałam papierem ściernym nierówności i zmatowiłam nim cały mebel.
Następnie odtłuściłam powierzchnię przeznaczoną do malowania, do tego celu dobrze się nada benzyna lub jakiś alkohol typu denaturat. Malowanie komody rozpoczęłam wałkiem z gąbki, a wszelkie zakamarki domalowywałam pędzlem. Położyłam dwie warstwy farby w odstępie czasowym (przyznam szczerze, że w mniejszym odstępie czasowym niż podaje producent na opakowaniu, ups…). Pomogłam sobie suszarką do włosów, żeby przyśpieszyć proces schnięcia farby.
Na koniec można położyć jeszcze lakier nawierzchniowy dla lepszej trwałości, pominęłam jednak ten krok. Zostało jeszcze wywiercenie nowych otworów na gałki, a że akurat mąż miał wolną chwilkę 😉 to skorzystałam z jego pomocy.
Oto efekt końcowy oceńcie sami. A Wy malujecie meble lub coś odnawiacie? podzielcie się chętnie poczytamy 🙂
WOW! Super. !!
Dzięki 😉
Świetny efekt! Gdzie kupiłaś gałki do komody ?
Dziękuję, gałki zakupiłam w „TK maxx”. 🙂
Chyba wykorzystam pomysł:) Efekt rewelacja:)
Super, daj znać jak poszło 🙂
a jaki to kolor i producent użytej farby:)?
Jest to farba akrylowa z leroy merlin tylko nie pamiętam jakiej firmy w kolorze antarcyt. 🙂