Coś innego…
Letnie przedpołudnie to chyba najlepsza pora by pomyśleć o objedzie. Co wybrać: mięso, czy rybę, ziemniaki, czy ryż? A jakie zrobić „warzywko”? Tzw. surówka to zdecydowanie trudniejsza kwestia. Czy wy też tak macie, że jak wam coś zasmakuje to zazwyczaj jecie to przez najbliższy miesiąc? Chyba taka już ludzka natura, że jeśli zasmakuje nam kalafior… Continue reading Coś innego…