Zapewne świetnie Wam poszło tworzenie waszych próbnych wiązanek ślubnych. Kontynuując zatem tematykę, chcę Wam przedstawić pomysł na ozdoby samochodowe.
Rozpoczynamy od przygotowania niezbędnych materiałów; pewnie zostały wam elementy od wiązanki – i bardzo dobrze – tu świetnie się przydadzą. Czyli tak, wszystko zależy na czym nam zależy :P, ale jeśli chcemy by ozdoby na samochodzie odpowiadały stylistyką wiązance i butonierce przygotujmy dokładnie te same kwiaty, tasiemki co do wiązanki, a dodatkowo nożyczki, klej na gorąco i drucik.
Z kwiatów wykonujemy minibukieciki i drutujemy je na tyle, by trzymały kwiaty, a także minimalnie uelastyczniały końcówki.
Kolejnym krokiem będzie obwiniecie i oklejenie (klejem na gorąco) ich taśmą ozdobną. Całość wykańczamy kokardką.
Gotowy bukiecik samochodowy przewiązujemy długą, cienką tasiemką, która posłuży do montowania ozdoby na drzwiach samochodowych.
Ozdobę na maskę przygotowujemy analogiczne jak wiązankę – można wykorzystać nawet bukiet próbny, jedynie przystosowując go, obcinając końce do wypłaszczenia powierzchni, tak by można go przymocować na masce. Ja do tego wykorzystałam dodatkowo bazę do wianków, taką najprostszą ze słomy, którą owinęłam taśmą używaną do wykańczania wiązanki. Całość zabezpieczyłam materiałem by uniknąć uszkodzenia auta.
Do przymocowania ozdoby przyda nam się taśma i drucik. Ozdobę przykleiłam na gorący klej do taśmy na wysokości ok. 1/5 od początku maski. Następnie na obu końcach taśmy przywiązujemy drucik i przyczepiamy od spodu maski mocno naprężając.
A w rzeczywistości wyglądało to tak:
A&M