Jak to mówią: ” zawsze warto zasięgnąć języka zanim…” i my idą za tą maksymom – pewnego już prawie wiosennego poranka, z wybiciem 6.00 rano – wyruszyliśmy na giełdę kwiatową. Pamiętacie zeszłoroczny post😊 i tym razem wybrałyśmy się po świeże kwiaty i garść nowych inspiracji😊
Mamy dla was foto opowieść o tym co w trawie piszczy; gdzie zawitały gęsi i dlaczego kury pobielały z radości.
Chciałyśmy też pokazać wam co udało nam się zdobyć i czym w tym roku będziemy ozdabiać nasze domy. Trochę wstążek trochę świec, kwiaty, mech…😊 Do tego znalezione w parku gałązki;
I pozostaje tylko zanucić „…Eh wiosna, wiosna, wiosna ach to Ty”
A&M