DLA MALUCHA · INNE · POKÓJ DZIECKA · RĘCZNIE ROBIONE · ZA DRZWIAMI

Poduszka ze swetra i inne poduszkowe wariacje, czyli coś z niczego:)

Z pewnością nie jedna/jeden z was ma w domu stare koszule, swetry, czy jakieś dziecinne ubranka poutykane gdzieś po szafach, czy komodach 😊. Żal ich wyrzucać, dlatego leżą i czekają na… wieczne nigdy. Dziś mamy dla was, poniekąd, rozwiązanie tej sytuacji.

Ostatnio, przebywając na zwolnieniu, miałam troszkę czasu by przejrzeć swoje szafy i wyciągnąć co nieco – wiecie jak mawiają – najszybszą zmianę we wnętrzach robią tekstylia. I tak, łącząc nadmiar starej garderoby i potrzebę nowych aranżacji, postanowiłam wykonać kilka poszewek na poduszki😊

 

Zaczęłam od sweterka mojego synka. Dostałam go kiedyś od kuzynki – Aneczko serdeczne dzięki😊. Sweter bardzo mi się spodobał – był ciepły i pomysłowy,bo obrazki na nim wyszyte były trójwymiarowe i tworzyły historyjkę. Jednak mój syn stwierdził, że jest on za ciężki i nie chciał go nosić. Postanowiłam zatem przerobić go na zabawna poduszkę.

 

Trochę nici, dobre nożyczki i wypełnienie – tyle potrzebowałam.

Najpierw zaczęłam od obcięcia kaptura i rękawków; cięłam je ponad szwami – w ten sposób miałam pewność, że nic się nie popruje 😊 .

 

 

 

 

Dalej trzeba było zabrać się za szycie: rękawki, dół swetra. Na koniec pozostało zszycie góry od kaptura. Tu pojawiła się trudność zachowania prostej linii. Trzeba było naddać trochę materiału i… udało się!!!

Teraz pozostało już tylko wpakowanie wypełnienia i zapięcie guzików.

 

Podobny manewr zrobiłam ze swetrem odziedziczonym po mojej mamie😊 tylko zamiast zapięcia na środku ta poszewka zapinała się z boku.

 

 

 

 Pozostając w temacie poduszek postanowiłam odświeżyć swoje poduszki w przedpokoju. Były po prostu lekko pikowane w kolorze brązu i już.

 Chciałam czymś je „wydobyć”, rozjaśnić. Wpadłam na pomysł by w miejsca pikowań poprzyklejać klejem na gorąco drewniane guziczki. Niby banał a jednak …. Sami zobaczcie😊

 

 

 

 

 

 

A&M

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *