POD POKRYWKĄ · SŁODKO

Naleśniki Babci Zosi

indeks

Naleśniki robi prawie każdy, no może z wyjątkiem mojej mamy i mojego męża, którzy uważają, że ich przerzucanie na patelni to trudny i bohaterski czyn, lub coś strasznie nudnego… ale jeść się chce:P

By móc jeść trzeba je zrobić, wiec nie ma co narzekać tylko brać się do „smacznej pracy”  🙂

Naleśniki jak naleśniki, przepis wydaje się banalny, ale każdy ma swój patent. Jedni wolą jak naleśniki są grube, inni puszyste, a inni wolą jak są cieniutkie. Jedni robią je na wodzie, inni na wodzie z mlekiem, a jeszcze inni na samym mleku. Jedni dodają aromaty, inni masło, a jeszcze inni nic nie dodają – także sami widzicie, to nie takie oczywiste, a do tego nadzienie… ooooo, to już pole nieograniczonych możliwości: i na słodko, i na słono, i na wytrawnie, i na ostro, po azjatycku itd., itd., itd. …

Ja w tym przypadku podam patent mojej Babci na naleśniki z serem i w sumie na słodko 🙂

Babcia bowiem, miała swój „myk” do sera – czy to twarożku, czy serka kremowego – zawsze dodawała kogel-mogel, cukier waniliowy i cynamon – ale to właśnie ten kogel-mogel robił sprawę! Powodował, że nadzienie było zwięzłe, ale przy tym lekkie i puszyste, a do tego ładnie zapiekało się w naleśniku, absolutnie polecam:)

Składniki:

  • mąka (w zależności od apetytu) ja zazwyczaj używam 0.5 kg
  • cukier 2 łyżki
  • cukier waniliowy (ewentualnie aromat waniliowy lub cukier wanilinowy)
  • jajko
  • płyn (dowolnie mleko, woda) – ja zawsze dodaję i mleko i wodę w stosunku 1:1, a ich ilość uzależniam od płynności ciasta
  • szczypta soli

Przygotowanie jest proste: łączymy wszystkie składniki tak, aby osiągnąć konsystencję gęstej śmietany. Następnie smażymy na dobrze rozgrzanej patelni bez dodatku oleju, jedynie na jasny kolor. Na środek usmażonego naleśnika nakładamy około 1.5 łyżki nadzienia serowego (z opisu jw.) i składamy go na cztery części. Ponownie zasmażamy na patelni, tym razem uzyskując złotawy odcień ciasta.

Naleśniki obowiązkowo podaję z domowymi powidłami. Jako urozmaicenie smaku może być też kleks z kwaśniej śmietany, mniammmm!!!!

Koniecznie podzielcie się z nami swoimi patentami na naleśniki. Czekamy!

indeks

A&M

7 thoughts on “Naleśniki Babci Zosi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *